Erinti Erinti
169
BLOG

Godzina na plaster

Erinti Erinti Polityka Obserwuj notkę 2

Uwielbiam wszelkie akcje na gwizdek, po prostu kocham takie oto okazjonalne robienie się na  łekologa, społecznika i co kto tam chce. Dzisiaj o 20.30 w ramach godziny pracy dla techników z elektrowni, zwanej godziną dla Ziemi, mamy gasić na godzinę światło. Mamy zgasić światło, ale nikt nic nie mówi o wyłączeniu telewizora, komputera i takich tam. Nie wspominam też o tym, że mrożonki na pewno będą zdrowsze po wyłączeniu lodówki na godzinę. Oczywiście żaden ekoterrorysta od zarzynania gospodarki nie jest w stanie przewidzieć, że jak naraz tysiące ludzi włączy światło, a nie daj Boże inne urządzenia elektryczne to sieć może nie wytrzymać obciążenia. Przecież prąd powstaje w gniazdku więc o co mi chodzi? Klimat jest constans więc wszelkie zmiany są nienaturalne i spowodowane emisję CO2, zaś w średniowieczu mieliśmy efekt cieplarniany spowodowany dymem z kurnych chat. Skoro w marcu pada śnieg mamy anomalię pogodową. Przecież kto by pamiętał o powiedzeniu „w marcu jak w garncu” i „kwiecień plecień” wszak przecież powiedziano raz na zawsze, że mamy globalne oci(e)plenie.

 
(http://www.wwf.pl/godzinadlaziemi/upload/article/web-255553.jpg)

Nie będzie referendum emerytalnego. Koalicja zadbała by odrzucono obywatelski wniosek, gdyż partia mająca przymiotnik obywatelska w nazwie wie lepiej co najlepsze dla nas wszystkich. Skąd skojarzenie ze środowiskiem? Dzięki wczorajszej wypowiedzi dla tvn24, jednego z moich „ulubionych” komentatorów, Waldemara Kuczyńskiego. Chociaż zazwyczaj się nie zgadzam z panem Kuczyńskim wczoraj nieomal przyznałabym mu rację. O tym, że zmiany w systemie emerytalnymi są konieczne rozumie większość ludzi z lewa i prawa. Ale nazywanie pętakiem ludzi mających inne zdanie.. Cóż czemu mnie to nie dziwi? Pan Duda pokazał klasę, klasę o której ludzie z klasą a nawet ośmioma mogą marzyć.

Związkowcy protestują. To naturalne, że zmiany nie każdemu się podobają. Ludzie czasem nie wiedzą do czego mogą prowadzić, nie mając pełnej informacji po prostu się boją. Może zamiast nazywać kogoś warchołem i pętakiem warto wyjaśnić co nieco i rozwiać obawy? Jaki będzie świat za 30 lat? Nie wiadomo. Nie sposób” zgadnąć. OFE także miało zapewnić nowe, lepsze życie, ile razy nam obiecywano lepsze jutro? Czemu ta reforma ma zadziałać lepiej, skoro wprowadzają ją ludzie związani ze środowiskami, które zafundowało nam nieszczęście OFE (przypominam działanie rządu Jerzego Buzka, teraz pozowanego na męża stanu).

Nie wiem czy należy przeprowadzać referendum w sprawie emerytur. Nie przekonała mnie Beata Kępa, która mówiła, że emerytalne „tak” dla referendum nie ma nic wspólnego z „nie” dla referendum o aborcji, skoro naród winien decydować o ważnych sprawach. Pani Kępa mówiła „nie zabijaj jest oczywiste”. Otóż nie dla każdego aborcja to zabijanie. Czy ładnie zarzucać rządowi zamordyzm, skoro samemu się stosuje te same metody? Moralność Kalego, nam wolno! Dlaczego jednym politykom wolno decydować o czym naród ma się wypowiadać, zaś innym nie?!

Demografia jest nieubłagana. Waldemar Kuczyński miał rację, że modele matematyczne prognozują katastrofę. O tym, że będzie coraz mniej rąk do pracy, że rodzi się coraz mniej dzieci nie trzeba nikogo przekonywać, a przynajmniej prawie nikogo. Tylko czy samo podniesienie wieku emerytalnego uzdrowi chory system? Nie wiem i mam wątpliwości. Rozumiem potrzebę zmian, ale nie wystarczy samo ustawowe przesunięcie wieku emerytalnego. I gdyby na sam koniec pan Kuczyński nie wspomniał o modelach matematycznych prognozujących katastrofę z powodu globalnego ocieplenia uznałabym, że całkowicie się z nim zgadzam.

Jak mawia przysłowie: są małe kłamstwa, wielkie kłamstwa i statystyka. Model matematyczny, najbardziej prawidłowy pod względem formalnym nie jest odporny na bezmyślność użytkownika, nie w 100%. Skoro do programu wrzuci się śmieci śmieciowy będzie wynik. Poza tym w logice matematycznej implikacja oparta na fałszywych założeniach jest prawdziwa, zatem zakładając, że człowiek zmienia klimat, który bez ludzkiej działalności pozostałby niezmienny na wielki wieków możemy także udowodnić, że bez zażynania gospodarki limitami na CO2 czeka nas Armagedon. Bo rzecz jasna co tam aktywność słońca, co tam nachylenie osi Ziemi do orbity, co tam aphelium i peryhelium (po co uczyć o tym w szkole, jeszcze ktoś zauważy, że całe gadanie o globalnym ociepleniu poprzez oziębienie to wielki pic na wodę i fotomontaż). Panowie z greenpicu wraz z usłużnymi pożytecznymi mądrymi inaczej, stosując nowomowę, znajdą rozwiązanie. Oczywiście po zapłaceniu jakżeby inaczej!, zielonymi, czyli dolarami.

Nie zgaszę światła w ramach godziny dla Ziemi. Niech ekoterroryści zaczną akcję ratowania środowiska i zmniejszania emisji CO2 od siebie. Niech przestaną zabierać tlen i wydalać dwutlenek węgla pro publico bono.

Erinti
O mnie Erinti

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka