Erinti Erinti
263
BLOG

Lecim w kulki

Erinti Erinti Polityka Obserwuj notkę 2

 Lecim w kulki, lecim w kulki,

oto hymn jest nasz,
lecim w kulki, lecim w kulki,
tralalalala,
lecim w kulki, lecim w kulki
I patrzym w sondaże,
lecim w kulki, lecim w kulki,
Zaraz się przerażę, 
lecim w kulki, lecim w kulki
jestem przeuroczy, 
lecim w kulki, lecim w kulki
pisor więcej nie podskoczy 
lecim w kulki, lecim w kulki, 
wielki gest dziś mam, 
lecim w kulki, lecim w kulki, 
na in vitro dam,
lecim w kulki, lecim w kulki, 
bańki skądś skombinuję, 
lecim w kulki, lecim w kulki,
zarodków żałuję,  
lecim w kulki, lecim w kulki,
śpiewać kończyć czas,
lecim w kulki, lecim w kulki,
słodko żegnam was! 
 
Po pierwsze dziękuję za ciepłe słowa pod poprzednim postem. W kraju miałabym może możliwość pracy w zawodzie, ale za mało atrakcyjną pensję i z koniecznością użerania się. Za granicą sprawa wygląda inaczej. Zaczynam się już rozglądać za zatrudnieniem i uzupełnianiem CV. Jeśli będzie możliwość zastania za granicą, nie widzę sensu powrotu. Ale dość tej dygresji. O czym to ja pisałam? O zajmowaniu się chwytliwymi tematami?
 
Premier Tusk, chcąc dać prztyczka w nos frakcji konserwatywnej w PO, która ostatnio głosowała za pomysłem Solidarnej Polski, wymyślił refundację zabiegów in vitro? Czy to odpowiedź na ostatnie sondaże, gdzie PiS, ku przerażeniu elit, wyraźnie awansował i zagraża partii rządzącej? Czy wracamy do polityki kochania i obiecywania wszystkim wszystkiego? Czy naprawdę nie ma nic innej propozycji dla kolejnych debat PiS? Debaty są zawsze cenne i wywołują dyskusję. Czyżby brak merytorycznej alternatywy i stąd brak odpowiedzi ?  
 
Refundujmy in vitro. Podobne bzdury podnoszą mi ciśnienie lepiej niż espresso. Rozumiem, że niepłodność to problem wielu par. Jestem w stanie pojąć, że ludzie bezskutecznie starający się o dziecko cierpią. Ale, brutalnie mówiąc, nie oni jedni. Biedne dzieci, jedzące gorsze obiady na stołówce też. Dzieci w domach dziecka też. Co ma piernik do wiatraka? Ano to, że z wiatraka można mieć mąkę na ten piernik, ale nie w tym rzecz. Nie ma na świecie państwa zdolnego pomóc wszystkim potrzebującym. Dla kogoś nie starczy, ktoś nie dostanie wsparcia z budżetu. Kto? Trudno decydować. Ale uważam, że ważniejsze aby pomóc pacjentom Centrum Zdrowia Dziecka, rodzinom zastępczym (ale tym dobrym, nie takim jak mordercy z Pucka) niż refundować in vitro. To drogi zabieg, wiem. Ale ratowanie życia i zdrowia winno być priorytetem. Są ludzie bardziej potrzebujący niż przymierzający się do in vitro. Mówiąc brutalnie: bez leków na nowotwory można umrzeć, bez in vitro raczej nie. Słyszałam jak jakiś lekarz mówił, że ludzie muszę brać kredyt na taki zabieg. Trudno, czasem się trzeba zapożyczyć. Nie można z każdym problemem lecieć do budżetu państwa. W domach dziecka jest wiele dzieci oczekujących na miłość i rodzinę. Ktoś powie, że młoda, że nie rozumiem. Niech więc mi wyjaśni dlaczego nie można pokochać adoptowanego dziecka? W czym ono jest gorsze? Rodzicami są ci, którzy wychowują a nie tylko spłodzą.  
 
Kiedy poprę refundację in vitro? Kiedy zostaną rozwiązane wszystkie problemy służby zdrowia związane z finansowaniem leczenia, zabiegami, kolejkami do specjalisty. Są ważniejsze potrzeby niż zapłodnienie in vitro. Najpierw trzeba zadbać o zapewnienie dóbr podstawowych. Nas nie stać na podobne wydatki. 
 
A przy okazji Prawica RP i inne partie opozycji, jakby na zamówienie, zaczną się gardłować o „ochronę życia dzieci poczętych” zakrywając niewygodne dla rządu tematy. Nie, pomysł, populizm najczystszej wody, trzeba krytykować jako szkodliwy populizm, rozgrywkę partyjną, nie zaś mordowanie kogokolwiek czy moje ulubione hasełko „holocaust  nienarodzonych”, durniejszego określenie długo nie usłyszę. 
 
Ale po co mówić o tym, że nie wiadomo co Premier robi na szczycie UE, o czym rozmawiał z Davidem Cameronem (jakby to nie frau Merkel rozdawała karty), najważniejsze by chronić dzieci poczęte.  Po co mówić o kolejnych ekshumacjach i zdjęciach ze Smoleńska, które mają Amerykanie, najważniejsze by chronić dzieci poczęte. Po co mówić o dyskusji nad budżetem Unii, najważniejsze by chronić dzieci poczęte. Po co mówić o budżecie na rok 2013, najważniejsze by chronić dzieci poczęte. Po co mówić o nadchodzących podwyżkach za prąd, najważniejsze by chronić dzieci poczęte. Po co próbować rozwiązywać problemy służby zdrowia , najważniejsze by chronić dzieci poczęte. Co tam zadłużone szpitale, najważniejsze by chronić dzieci poczęte. Co tam limity NFZ utrudniające życie lekarzom i pacjentom, najważniejsze by chronić dzieci poczęte. Co tam niskie standardy edukacji , najważniejsze by chronić dzieci poczęte. Co tam… niech każdy coś dopisze w komentarzu. Jak trzeba zrobić wyskok Marek Jurek nie zawiedzie (o czym donosi wpolityce.pl).  Lećmy wszyscy w kulki i pamiętajmy… Co się tak czepiłam ochrony życia poczętych dzieci? Bo to słowo wytrych, bo najgłośniej krzyczący krzyczą, a nie pomagają rodzinom czy samotnym kobietom w tragicznej sytuacji. Bo rzucają kamieniami  i mówią o metafizyce. Bo zagłuszają problemy. 
 
Erinti
O mnie Erinti

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka